Od marca zbierałyśmy z Pauliną w naszej szkole zabawki dla dzieci z Domu Dziecka. 17 lipca poszłyśmy oddać zebrane rzeczy. Przyjęła nas siostra, która trzy razy podziękowała nam, mówiąc Bóg zapłać. Zostałyśmy tam jeszcze cztery godziny. Mogłyśmy więc zobaczyć, jak Dom wygląda, jak żyja dzieci i jak się tam pracuje. Jest w nim duży hol, po lewej stronie znajdują się pokoje sióstr, w piwnicy umieszczono salę zabaw, a w niej kulki, trampolina, zjeżdżalnie itp. Na pierwszym piętrze jest oddział pierwszy – niemowlęta i dzieci do drugiego roku życia. Najmłodszy niemowlak ma niespełna trzy miesiące i ma na imię Filip. Obok oddziału pierwszego jest drugi dla dzieci od lat dwóch do czterech. Na drugim piętrze jest oddział trzeci – dzieci od lat czterech do siedmiu. I jeszcze jedno: dzieci z Domu Małego Dziecka ze wszystkiego się umieją cieszyć i właściwie nie płaczą.
Natalia Wolska, klasa VI