Prośba z Kenii

Drodzy uczniowie i Rodzice. Przedstawiam Wam przetłumaczony list od Kena z Kenii, który do marca pracował, jako wolontariusz w naszej szkole. Bardzo poruszyła nas jego prośba i postanowiliśmy mu pomóc. W ubiegłym miesiącu po długiej i ciężkiej chorobie zmarł mu ojciec i jego rodzina znalazła się w trudnej sytuacji materialnej. Ken nie może kontynuować studiów, ponieważ nie stać go na opłacenie ich. Uczniowie klasy I SLO planują wymyślić i zorganizować imprezę, z której dochód przeznaczymy dla Kena. Państwa proszę o przekazywanie pieniędzy na ten cel. W szkole wystawimy puszkę na datki. A może ktoś ma jakiś pomysł jak pomóc Kenowi.
Wszyscy pamiętamy go, jako świetnego, zdolnego, mądrego młodego człowieka, który ma wielkie plany i marzenia. Bardzo chciałbym, żebyśmy mogli mu pomóc.
Iwona Lemiesz

Drodzy przyjaciele z Polski,
Witajcie, zwracam się do Was z uprzejmą prośbą. U mnie wszystko dobrze i mam zamiar rozpocząć ponownie naukę w lipcu tego roku i zdobyć tytuł magistra informatyki w ciągu najbliższych trzech lat.
Jednak z powodu choroby mojego ojca, w wyniku której zmarł i która pochłonęła bardzo dużo pieniędzy, mam duże problemy z powrotem na uniwersytet, gdyż koszt studiów to 2 000 euro rocznie, czyli ok. 200 000 kenijskich szylingów, co jest dosyć sporą kwotą jak dla
mnie. Mam trochę pieniędzy, ale jest to niewystarczająco, dlatego
zwracam się do wszystkich życzliwych ludzi z prośbą o wsparcie finansowe, które jest mi potrzebne, aby wznowić naukę, później będę się starał znaleźć sposób, aby utrzymać się samodzielnie.
Za okazaną pomoc dziękuję z góry
Pozdrawiam wszystkich
Ken Kimani – wolontariusz z Kenii